top of page
RF Deckchair.jpg

To historia Carol, jednej z naszych rówieśników z CAPITAL, o tym, jak doświadczyła lęku i depresji. Jak to początkowo powstało, leczenie, które było dla niej korzystne oraz jak lęk i depresja mogą być powracającym tematem. 

To jesthistoria napisana przez Carol na podstawie jej osobistych doświadczeń.

Ostrzeżenie o wyzwalaczu: Ta historia zawiera wyraźne odniesienie do samookaleczenia i samobójstwa. Jeśli potrzebujesz pomocy w sytuacjach kryzysowych, odwiedź stronę pomocy w sytuacjach kryzysowych, klikając poniższy przycisk.

Image by Fabian Møller

Lęk i depresja to ludzkie emocje

W porządku jest pozwolić sobie czuć się przytłoczonym, niespokojnym i nie być w porządku przez cały czas. To ludzka i naturalna emocja. Lęk i depresja to stany chorobowe, z którymi można sobie poradzić samodzielnie, korzystając z wielu sposobów wsparcia i samopomocy.

Image by Mike Enerio

Każdy ma inną podróż do zdrowia psychicznego

Zdrowie psychiczne to niezwykle osobista sprawa. Może się wydawać, że inni ludzie są w stanie żyć ze zdrowiem psychicznym łatwiej niż myślisz. Ale droga do leczenia i strategii samokontroli jest osobista; dlatego jeden rodzaj terapii może być świetny dla jednej osoby, ale nie tak skuteczny dla innej.

Holding Hands

Nie musisz cierpieć samotnie

To jest najważniejsza rzecz do zrozumienia, nawet jeśli czujesz się niespokojny lub przygnębiony - NIE jesteś sam. Istnieje wiele zasobów medycznych, które mogą Ci się przydać.

Wersja PDF Opowieści Carol

Moja historia zaczyna się jesienią 2007 roku; moje najstarsze dziecko właśnie wyjechało na uniwersytet. poczułemsmutnyi tam byłpuste uczuciew środku, ale ani przez chwilę nie myślałem, że jest w tym coś więcej. Minęło kilka tygodni, a ja stopniowotraci zainteresowanie życiem, Inie jadł prawidłowo, i ja byłemwymyślać wymówki, żeby nie wychodzić. W końcu moja dobra koleżanka powiedziała, że zaczyna się o mnie martwić i nalegała, żebym poszedł do lekarza rodzinnego, żeby się uspokoić, powiedziałem, że tak zrobię, ale myśląc, że wiem lepiej, nie poszedłem.

 

Do tego czasumój mąż zaczął to zauważaćale znowu udało mi się go odepchnąć. Minęło kilka tygodni i myślę, że nawet ja wiedziałem, że nie mam racji, alenie chcąc przeszkadzać lekarzowi rodzinnemuZostawiłem to, w końcu po tym, jak mój przyjaciel znów się do mnie odezwał; tym razem skapitulowałem i umówiłem się na spotkanie. Lekarz rodzinny zadawał mi wiele pytań, a następnie powiedział, że sądzi, że cierpię na stany lękowe i/lub depresję, ale poprosił mnie, abym wróciła za kilka tygodni, ponieważ chce mnie ocenić. Wróciłem w następnym tygodniu, a lekarz ogólny powiedział, że chce mnie założyć iantydepresantna co się zgodziłem. Począwszy odniska dawkamiałem zamiarregularnie do lekarza rodzinnegodopóki nie dał mi dawki, z której był szczęśliwy. Nie ma w tym nic niezwykłego, słyszę, jak mówisz i nie, masz rację.

 

Trzy lata później, jesienią 2010 roku, moje drugie dziecko opuściło szkołę i poszło do pracy, do tego czasu byłamskutecznie odzwyczaiłem się od tabletekaż byłem na początkowej dawce. Znowu nastąpiła zmiana w moim zachowaniu, nie odżywiałem się prawidłowo, zamykałem się i zaczynałem mieć skłonności samobójcze. Mój mąż pracował w tym czasie w Manchesterze, więc byłam ja i moi dwaj chłopcy w domu, walczyłam z gotowaniem, a kiedy to zrobiłam,Nie mogłam tego zjeść i stawałam się bardzo agresywna. Pamiętam, jak wróciłem do lekarza pierwszego kontaktu i on zwiększał mój antydepresant, aż dostałem pełną dawkę. Mniej więcej w tym czasie, mój najmłodszy syn i ja wybraliśmy się w jeden weekend do Manchesteru, aby odwiedzić mojego męża na wystawie, na którą chcieliśmy się wybrać. byłemzmagający sięalePróbowałem udawać, że wszystko jest w porządkui myślałem, że robię dobrą robotę, aż w pociągu jadącym do domu, mieliśmy bilet pierwszej klasy i były problemy, więc pociąg był „mega” zajęty, więc pociąg został zderegulowany i siedziało dwóch mężczyzn obok nas.

 

To było wystarczająco złe, ale wtedy ten siedzący obok mnie zaczął dzwonić naprawdę głośno;nie wiem co mnie spotkałoale zaczynam być naprawdę agresywny z tym nieznajomym obok mnie, niewiele pamiętam, ale pamiętam, że ten facet był wtedy agresywny, a mój biedny piętnastoletni syn próbował mnie uspokoić i wyjaśniał tym nieznajomym, że nie czułem się dobrze, jaczułem się taki zawstydzonynastępnie.

 

Wtedy wszystko staje siętrochę rozmycia, mój mąż musiał wrócić do domu, a ja zostałam pod opieką zespołu kryzysowego. Zdecydowano, że muszę zostać przyjęta do szpitala i wylądowałam w szpitalu Langley Green, gdzie odstawiono mój pierwotny antydepresant i założono nowy. przydzielono mikoordynator opiekia dwa tygodnie później wróciłem do domu i znów zacząłem wracać do zdrowia. Z pomocą mojego koordynatora opieki udało mi się zrozumieć rzeczy i przywrócić moje życie na właściwe tory.

 

Ale niestety to nie koniec historii, ponieważ trzy lata później, w 2013 roku, kiedy mój najmłodszy syn porzucił szkołę, by znowu wymknąć się spod kontroli, próbowałam samodzielnie poradzić sobie z poczuciem bezużyteczności, ale niezbyt skutecznie. Ilekroć ktoś pytał, czy wszystko w porządku, odpowiadam, że wszystko w porządku, ale prawda była takaNie było ze mną w porządku, wstydziłem się, że czuję się tak, jakbym był.

 

Tutaj wiodłam wygodne życie z mężem, który bardzo się o mnie troszczy, ciężko pracuje i odnosi sukcesy. Pracuję, bo chcę, a nie dlatego, że muszę. Przywiozłam trójkę dobrze przystosowanych dzieci, z których jestem dumna, więc czego więcej mogę chcieć, więc zaczęłam się obwiniać, że to wszystko moja wina i że nie mam prawa czuć się tak, jak miałam. Przestałem jeść i zacząłem się usprawiedliwiać za każdym razem, gdy mnie zapraszano.

 

W końcu znów znalazłem się w zespole kryzysowym i po kilku dniach zdecydowano, że powinienem zostać ponownie przyjęty do szpitala. Niestety tym razem nie było to szybkie rozwiązanie, miałem tam być przez dziesięć tygodni. Przez pierwsze trzy tygodnie wydawało mi się, że mi się pogarsza, zamknęłam się w swoim pokoju, a tabletki, które spróbowali, miały negatywny wpływ. Potem nadszedł jeden szczególny wieczór, czułam się zdesperowana, mój mąż był w odwiedzinach, a ja po prostu chciałam z nim pojechać; w desperacji rozmawiali z pielęgniarką, ale czuli, że ich to nie obchodzi.

 

Położyłem się na łóżku szlochając, czułem, że coraz bardziej się denerwuję, ale byłembezsilnyzatrzymać się. Pamiętam, że spojrzałem na moją torebkę i kiedy spojrzałem, przyszło mi do głowy, że ma odpinany pasek; zanim zorientowałem się, co robię, zdjąłem go i założyłem na szyję, napinałem pasek, ściągałem go coraz mocniej, ale to nie przynosiło żadnego efektu. Po, jak się zdawało, godzinach, ta sama pielęgniarka przyszła mnie znaleźć, ponieważ nie przyszłam po leki, a kiedy mnie zobaczyła, rozpętało się piekło. Zadzwoniła na alarm jednocześnie próbując poluzować pasek, powiedziała, żebym nie była głupia, przez co zacisnąłem go mocniej. W końcu odcięli pasek i zabrano mnie do kliniki, gdzie musiałem poddać się ocenie.

 

Krótko mówiąc, był to dla mnie punkt zwrotny, spotkałem się z innym lekarzem i dostałemsesje indywidualnezpsycholog. Zaaplikowano mi różne leki i jednocześnie pomogłam odzyskać pewność siebie.

 

Przed załamaniem brałam udział w kursie doradztwa, prawie się zakwalifikowałam i naturalnie czułam się bardzo rozczarowana, ale jednocześnie natknęłam się na pracownika wsparcia rówieśniczego i chciałam się o tym dowiedzieć.

 

Siedem tygodni później, tuż przed Wielkanocą, wypisano mnie do domu, to była długa ciężka walka, czułemnaprawdę źleprzeszła moją rodzinę przez to wszystko razem ze mną; czułem się naprawdęwinny.

 

To właśnie indywidualne sesje z psychologiem były dla mnie punktem zwrotnym, pomógł mi odzyskać poczucie własnej wartości i na nowo odbudować życie.

 

Dołączyłem do CAPITAL Project Trust i przeszedłem szkolenie Peer Support, a od około pięciu lat jestem pracownikiem Peer Support. W tym czasie powoli wracałem do swojego życia. Dzięki własnemu doświadczeniu z lękiem i depresją jestem w stanie dostrzec wyzwalacze i wiedzieć, jak się przed nimi chronić.

bottom of page